poniedziałek, 21 lipca 2014

~Rozdział 22

Witajcie moi kochani. :* Dziękuję za waszą motywację. ;) Uwielbiam was. <3 Zapraszam doczytania. 
____________________________________________________________________________
Spojrzałam na Toma i nie wiedziałam co powiedzieć.
- Zakochałaś się w Nathanie czy po prostu coś źle usłyszałem? - spytał i usiadł na moim łóżku
- Nie. Dobrze usłyszałeś. - westchnęłam - Kto by pomyślał, że zakocham się w idiocie, który mnie nienawidzi?
- Kurwa! W co oni grają?! Oni są popierdoleni czy co?! Jedno i drugie siebie kocha a pierdoli, na drugie że nienawidzi. To trzeba leczyć. - pomyślał Tom i powiedział: Emm. A może nie jest tak jak myślisz? Może cię lubi, ale okazuje to w taki dziwny sposób?
- Tsa .... to tak jak by powiedzieć: Jay jest ogarnięty. To nic że potrafi zgubić 5 telefonów w jednym miesiącu. Ale jest ogarnięty. Tom, czy ty słyszysz co pleciesz? - powiedziałam z ironią
- Camie. Ok. Ja ciebie rozumiem. Mam tylko pytanie: czy masz zamiar coś robić z tym, że się w nim zakochałaś?
- A co moge zrobić? Tylko i wyłącznie się odkochać. Nie gadać z nim. Nawet złócić z nim. Koniec.
- To jest twój plan? - spytał zdziwiony
- Mhm.
- Jakiś taki marny jak na ciebie i twoje zdolności.
- No ja wiem. - westchnęłam - Muszę się oskochać. Nie ma innej rady. W skali od 1-12 jestem ponad nią. On mnie obraża, ja się na niego wkurzam, a i tak kocham czuba. Ja się nadaję do psychiatryka.
- Nie tylko ty. Nathan również. - pomyślał Tom
***
Szczerze? Myślałam, a nawet liczyłam na to, że będzie łatwiej. A tu okazało się na odwrót. Mogłam się tego spodziewać. Ja mam ciągle pecha. Nie rozmawiałam z Nathanem i trochę cierpiałam, ale pocieszałam się myślą: "przynajmniej cię nie obraża.". Następnego dnia siedziałyśmy z chłopakami na Odyssey Arena, gdzie mieli dać koncert. My zajęłyśmy się tylko ich ciuchami (a tak wgl. to weźcie ogarnijcie to <<link>>. Przyznam, że się postarałam z Alex. Wyglądają bardziej seksownie niż przystojnie. Ja wiem. To dzięki NASZEJ zajebistości. ;) ) , a oni mieli próbę. Zaprosili również fanki, aby mogły zobaczyć przygotowania. Gdy zaśpiewali Lie To Me moje ciało przeszedł dreszcz, a zwłaszcza przy refrenie:
"Don't say it's all for the better                "(Nie mów, że to wszystko jest dla dobra)
Oh, I need you to lie, to lie to me           (Oh, ja potrzebuję cię, więc okłam, okłam mnie)
i'll stand for the greatest pretender         (Będę świetnie trzymać się udawania)
I know you won't die for me               (Wiem, że nie umrzesz dla mnie)
but say you will                                     (Ale powiedz, że tak będzie)
Just lie to me, to me"       (Tylko okłam mnie)"
Oh i przy pierwszym fragmencie gdy Tom śpiewał:   (Wspominałam jak wyglądała nasza "przyjaźń")
"Smiling, like there's nothing wrong                   " (Uśmiechaj się, jak gdyby nic się złego nie stało)
You're good at smiling                                          (Jesteś dobra w tym uśmiechaniu)
to keep me pressing on                                         (Więc utrzymuj to wrażenie)
Until the morning, 'cause if you shift to genuine (Aż do rana, bo jeśli to zmienisz)
Then we'll fall out                                              (Wtedy my upadniemy)
(We fall out)                                                        (My upadamy) 
And we fall down"                                                (I my upadamy)"
I nie zapominajmy o słowach Nathana:
So kiss me and tell me I'm the one             "(Więc pocałuj mnie i powiedz że jestem jedyny)
There's no other, no other one you want     (Że nie ma innego, innego którego pragniesz)
Baby, kiss me                                               (Kochanie pocałuj mnie)         
Make sure you close your eyes                    (Upewnij się, że zamknęłaś oczy)
Or we fall down                                            (Inaczej my upadamy)
(We fall down)                                              (My upadamy).
Yes, we fall down                                          (Tak, my upadamy)"
Tu jest jeden z filmików, z próby w Belfast, ale dopiero od 1:42  <<link>>
To wszystko tak bardzo opisywało to, jak my zabawnie wyglądaliśmy w sztucznej przyjaźni, oraz to czego ja bym chciała jeszcze raz ........  Chciałabym z nim znów tej bliskości. Tak aby aż mnie pocałował. Wątpię czy on by tego chciał. Choć muszę przypomnieć, że Nathan raz mało mnie nie pocałował. Wtedy gdy mnie przepraszał. Ale nie było to dlatego, że mnie kochał. To tylko nasza bliskość i emocje na niego wpłynęły. Tak na prawdę gdyby nie ta "przyjaźń" to nie wiem czy kiedykolwiek bym go tak pokochała.
Tak bardzo to smutne i tak bardzo prawdziwe słowa w tej piosence. Muszę przyznać, że Tom gdy to pisał, bardzo się postarał.
- Camie, wszystko w porządku? - spytała Alex, gdy chłopcy skończyli śpiewać
- Tsa ...... wszystko ok. - uśmiechnęłam się lekko - Czemu pytasz?
- Bo ci się oczy zaszkliły i masz sztuczny uśmiech. Camie, ja cię znam. Wiem, kiedy kłamiesz i udajesz. - powiedziała
- Nie skapłaś się, gdy ja i Nathan udawaliśmy, że się przyjaźnimy. - powiedziałam lekko zirytowana
- Eh ..... bo ty nie udawałaś. Twoje traktowanie go płynęło prosto z serca, a nie przymusu. Dlatego tak łatwo było ci "udawać". - powiedziała i podszedł do nas Nathan
- Jest tu gdzieś mój kubek z herbatą? - spytał
Wzięłam kubek ze stolika, który stał za mną.
- Proszę. Twój kubek. - westchnęłam i podałam mu go
Nasze dłonie lekko się styknęły przez co i ja i on upuściliśmy kubek.
- No świetnie. - jęknęłam, a Alex zaczęła się z nas śmiać
- No niezdara z ciebie. Ze mnie zresztą też. - zaśmiał się Nathan
- Ze mną jest ok. To ty nie umiesz czegoś normalnie trzymać.
- Ale to ty mi podawałaś. - uśmiechnął się
- Już ci nic więcej nie podam do ręki, jak masz tak jęczeć później. - powiedziałam
- Pomożesz mi to ogarnąć? - spytał
- A nie będziesz jęczeć? - spytałam
- Nie.
- Ok. - westchnęłam i schyliłam się z nim i pomogłam mu zebrać większe kawałki które zostały po jego kubku
- Szkoda go. - powiedział
- A taki był ładny. Z Londynu. Szkoda. - powiedziałam i zaczęłam się śmiać
- Ej! Serio mi go szkoda! To był kubek w moim ulubionym czerwonym kolorze. - powiedział z oburzeniem i wrzuciliśmy do śmietnika kawałki kubka
- No to kupisz sobie taki drugi. Jeju ale ty masz problem. - powiedziałam i oparłam się o ścianę
- Ty też go zbiłaś.
- No i jeszcze powiedz, że mam ci kubek odkupić. - powiedziałam niezadowolona
- Nieeee. Oboje go odkupimy. - powiedział i stanął na wprost mnie
- Tak?
- Tak. - uśmiechnął się i stanął bliżej mnie
- Nie.
- Tak. - zaśmiał się i oparł dłonie o ścianę
I klops. Stoję, oparta o ścianę, między ramionami Nathana. Tsa ...... to będzie ciekawa konwersacja.
- Nie patrz w jego oczy Camie. Tak ci pójdzie o wiele łatwiej ....... Matko Boska z skąd on bierze te perfumy?! - pomyślałam - Camie! Skup się!
- Em ..... A ile procent miałabym pokryć ceny? - spytałam
- 50%. Po połowie się złożymy. - powiedział, a jego ciało zetknęło się prawie z moim
Wspominałam coś o ciekawej konwersacji? Tak. To jest eksponat A z przykładów ciekawych konwersacji.
- No niech ci będzie. - zaśmiałam się
- Nathan! - zawołał Max
Nathan odsunął się od mnie, a Max podszedł do nas.
- Koniec już przerwy. Pamiętaj, że ........ Co wy tu kombinujecie? - spytał z wielkim uśmiechem na twarzy
- My? Nic. Rozmawiamy, co nie Camie? - powiedział Nathan i zwrócił się do mnie, a ja szybko się ulotniłam - Oj.
Nie chciałam uczestniczyć w rozmowie.
- No Nathan. Zostałeś jakby sam. - zaśmiał się Max
- Jakby?!
- Noooo ....... To co wy tu kombinowaliście? - spytał Max
- Nic! Ogarnij się. - powiedział Nathan i poszedł do chłopaków
- Nathan nic nie powie. Za uparty. Camie? Eh. Ona też. A nawet bardziej uparta niż Młody. Tak więc czas zacząć obserwację tych dwoje. - pomyślał Max
***
W piątek, 9 marca zagrali ostatni koncert z trasy The Code w Dublinie na O2 Arena. Po Meet&Greet byli tak zmęczeni, że od razu wróciliśmy do hotelu a chłopcy zasnęli. ALE! W sobotę, gdy przyjechała do Toma Kelsey chłopaki odbili sobie poprzedni wieczór DUŻĄ imprezą. Taką, że wrócili do hotelu w niedzielę RANO. A pijani strasznie. Gdy weszli ....... poprawka. Wczołgalo się do pokoju od razu zadzwoniłam po Nano. Wiedziałam, że sama z Alex sobie nie poradzimy. Tu potrzeba faceta, więc pokładałam nadzieje w Nano. Gdy tylko wszedł do hotelowego salonu powiedziałam:
- Nano, mam nadzieję, że jesteś na tyle męski, że poradzisz sobie z tymi debilami.
- Czy ty w tej chwili sugerujesz mi, że jestem mało męski? - spytał lekkp wkurzony
- Nieeeee. Z skąd ten pomysł? - spytałam lekko rozbawiona zaistniałą sytuacją
- Bo po twoich tekstach, to ja czasami spodziewam się wszystkiego. - powiedział
- No i jaki masz pomysł? Co robimy z chłopakami i Kelsey? - spytałam dla zmiany tematu
- Nic. Niech tak leżą na tej podłodze. Jak się będą budzić i awanturować to wtedy coś się wymyśli. - powiedział
- Camie już ma małe doświadczenie. Wie kto jak się po alkoholu zmienia. - powiedziała Alex ze śmiechem
- Tak. Tom kocha wszystko i wszystkich, Jay jest szczery jak nigdy, choć nigdy nie kłamie, Siva nie jest sobą, Max ........ z nim nigdy nhc nie wiadomo. To zależy od chwili. A Nathan ..... oj. Nie miałam doczynienia z pijanym Nathanem. - powiedziałam
Ciekawy początek dnia. Było kilka wybryków, w których Nano musiał interweniować. O to one:
1. Max ogłaszający, że ma ochotę na seks (bo nie przeżylibyśmy bez tej informacji. Wszyscy czujemy się od niej lepszymi ludźmi. -_-)
2. Siva chcący rozwalić wazon.
3. Jay chcący nauczyć się latać skacząc przez okno.
4. Wymiotująca Kelsey
5. Siva chcący wybić okno.
6. Masturbujący się Max.
7. Max dzwoniący do domu publicznego.
8. Jay wyrzucający przez okno telefon.
9. Rozbierający się do naga Siva.
Dopiero o 15 w pełni się uspokoili. Spali jak zabici. Zdziwiło mnie to, że najspokojniejsi byli: Tom i Nathan. Ale że TOM był spokojny, to był szok. Nathan o 14 obudził się z jękiem.
- Moja głowa.
- No nie dziwię się. Przez waszą popijawę, to klub pewnie został pozbawiony asortymentu. - powiedział Nano
- Mdli mnie. - powiedział Nathan
Wstał i skierował się do łazienki.
- Camie jest w łazience. - powiedziała Alex, ale Nathan to zignorował
Gdy myłam ręce Nathan pukał do drzwi.
- Matko .... Zaraz! - krzyknęłam
- Camie, proszę. - jęknął
Otworzyłam drzwi a Nathan wbiegł i zaczął wymiotować do ubikacji.
Wytarłam ręce w ręcznik i uklękłam obok niego.
- Nathan ..... - zaczęłam
- Tak? - spytał gdy na moment wymiotować
- Jak skończysz będziesz chciał coś na ból głowy i kaca? - spytałam
Pokiwał potakująco głową i znów schylił się aby zwrócić to co wypił tej nocy.
Gdy chciałam wstać złapał mnie za dłoń, żebym nie odchodziła. Na moment przestał i spytał:
- Ty mi przygotujesz lekarstwo, prawda?
- Nie. Alex albo Nano. A czemu pytasz?
- Bo chciałbym, abyś ty mi je zrobiła. - powiedział
- Ale nie ufasz mi. - zdziwiłam się
- Bardziej się nie zatruję. - jęknął
- Ok.
- Dziękuję.
- Dobra. To ja idę, a ty się oczyszczaj. - powiedziałam i chciałam wstać
- Zostań ze mną. - szepnął i mocniej przytrzymał moją dłoń
- Mam patrzeć jak wymiotujesz? - spytałam zdziwiona
- Nie. Po prostu bądź. - powiedział i dał znów głowę w dół
Nie czułam się z tym komfortowo. Cierpiałam, bo on cierpiał. Martwiłam się o niego. Mimowolnie gdy on wymiotował ja głaskałam go po dłoni. W głupszym położeniu chyba nie da się być.
Gdy skończył wzięłam trochę papieru i wytarłam jego brodę.
- Lepiej? - spytałam
Pokiwał potakująco głową.
- Cieszę się. - uśmiechnęłam się - Odsapnij, a ja pójdę i ogarnę ci lekarstwo, ok?
- Dziękuję. - szepnął
- Nie ma sprawy. - wzruszyłam ramionami, a Nathan puścił moją dłoń i pozwolił mi wyjść z łazienki.
___________________________________________________________________________________
Mam wrażenie, że przez tą pogodę coś kiepsko mi idzie pisanie. Cóż ...... Ocenicie sami. :) Dobijemy do 10 komentarzy, co nie? ;) Wierzę w was! 
10 komentarzy=następny rozdział

17 komentarzy:

  1. Genialny !
    Max po pijaku hahahah Te punkty najlepsze z całego rozdziału :D
    Ogólnie spoko i nie mów, że nie, bo ja swoje wiem :D

    Weny Skarbie ♥


    Mwahh ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że Nathan będzie się do niej dobierał skoro był pijany ;'c No ale cóż... Dawaj nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Po 1. - Max -.-" Serio ? Od zawsze wiedziałam , że to nie wyżyte człowieczysko jest xD Po 2. - Nathan , trochę bardziej romantycznie , a nie ty bełtasz , a ona jest obok ciebie i wdycha te , zapewne , piękne zapachy xD
    Po 3. - Bomba ! Długo czekałam na rozdział ! :)
    Po 4. - Dobijemy spokojnie ^^
    po 5. - Proszę o dłuższe rozdziały ^^ Błagam , żeby było dwa arzy tyle , bo to jest jak narkotyk ♥
    Po 6. - zaparszam do siebie na nowy blog - kochankowienathansykes.blogspot.com - przepraszam za spam ale chciałam Cię powiadomić
    Weny , weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny weny, weny , weny
    I całuski ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega , najbardziej rozwalił mnie MASTRUBUJĄCY SIĘ Max oraz rozbierający Siv xD
    Żeby zobaczyć to na żywo haha
    Szkoda jedynie , że Nathan zrobił malutki , malutki krok w stronę serca Camie . Jak ona się czuła będą obok niego i patrząc jak rzyga tęczą w przeciwnych kolorach do normalnych barw ? Cudownie jak mniemam xD
    Czekam na nexta i weny jak największej Kochaniutka

    Iza ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział! Czekam na nastepny. Szybko dobijajmy do 10 kom.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym musiała siedzieć obok kogoś, kto wymiotuje, sama bym to zrobiła ... I te zapachy ... xd Ochyda !
    Hahaha xdd Max xd Padłam :D
    Nigdy bym nie powiedziała, że Siva rozbierze się do naga przy ludziach xd
    Biedny Nathan :)
    Pisz szybko nexta <3 ;)
    Weny kochana i do nn ;*
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. szybciutko pisz następny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Siva , ale Ty jesteś krejzi* xD Nie ma co . Siva nago ? Chętnie popatrzę . Mastrubujący się Max ? Ciekawe aczkolwiek zostanę przy nagim Mulacie xD Hehe
    Biedny Nath . mało romantyczne to siedzenie obok niego i patrzenie jak wymiotuje , ale zawsze coś , prawda ? :)
    czekam na podchody naszych zakochańców

    OdpowiedzUsuń
  9. No wkońcu coś sie dzieje w relacjach Nathana i Camie. Nie umiem się doczekać następnego. A teraz zapraszam cię na mój blog co prawda nie o The Wanted ale wejdź i sprawdź może ci się spodoba. http://moj-swiat-moje-zycie.blogujaca.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny , nic dodać , nic ująć :)
    czekam na nexta
    I ... Max ? Musiałeś publicznie ? xD
    Kochane głupki ^^


    Asia

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku xD Tyle się dzieje w tym rozdziale , Max się mastrubuje , Siva rozbiera do rosołu , Nathan rzyga xD hahaha
    Świetny , czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudny rozdział <3 ! Dzieje się ! Pozdrowionka weny :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Super !!! po prostu boski chce kolejny !!! :D
    ale Camie nie miała fajnych widoków jak widziała Nathana jak wymiotuje :D haha romantycznie :D
    Do NN WENY

    OdpowiedzUsuń
  14. No przyznali się! No może nie bezpośrednio do siebie ale zawsze to coś. Ale przed Tomem?! OK :D
    Rozdział... Mhyy.. Zajebisty! ^^
    Max i Siva?! Czy oni oszaleli? :O
    Nath trochę romantyczniej a nie... Jej! "Bardziej zatruć się nie mogę.", serio?! :O
    Serio Nath?! :O
    Czekam na następny i życzę wenyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Boski rozdział ! <3
    Do NN weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Suuuuper blog!!!!
    Siedziałam całą noc i czytałam po kilka razy!!!! Jesteś super i the best!!!!!!
    Czekam na kolejne rozdziały.
    Do nexta i weny.
    Pozdrawiam
    Natiś*

    OdpowiedzUsuń